Potrzebowałem pilnie prostej anteny do WiFi. Znalazłem ofertę:
Kupiłem.
Efekty pracy tej anteny można ocenić jednym zdaniem: Nie powala na kolana :(
Jakież było moje zdziwienie gdy przy odkręcaniu anteny od urządzenia, plastikowy kołpak pozostał mi w palcach.
Co ujrzałem w trzewiach tejże anteny?
Tak. Dobrze widzicie. To w środku to kawałek żyły z jakiegoś kabla koncentrycznego.
Może dla jakiegoś mini projektu który pracuje 2 metry od routera by się nadawała? Kto wie...?
Niestety, moich oczekiwań nie spełniła.
Niestety nie miałem czasu na szukanie czegoś innego więc na podstawie publikacji internetowych wynalazców "wydrapałem" a właściwie wyciąłem sobie antenę WiFi z kawałka laminatu:
No i jestem pod wrażeniem! Antena okazała się zaskakująco skuteczna.
Jest czuła na zmiany polaryzacji. Najlepiej współpracuje z moim routerem gdy jest ułożona poziomo.
Jeżeli ktoś będzie zainteresowany to rozrysuję jej wymiary.
p.s. Antenę można narysować w jakimś programie, wydrukować i wytrawić. Dla jednego testowego egzemplarza nie chciało mi się tego robić :)
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zastanów się, czy to co tu napiszesz było by mile widziane na Twojej stornie www lub na Twoim blogu...
Niestosowne komentarze będą cenzurowane.